CZAS. NAJLEPSZY PRZYJACIEL KAŻDEGO RODZICA. I NAJWIĘKSZY WRÓG
Czas. Niewidzialny, nieuchwytny, niekończący się nurt, w którym wszystko ma swoje miejsce. Dla każdego rodzica, czas jest jak cicha symfonia, odgrywająca kluczową rolę w ich codzienności. Czas jest ich największym przyjacielem, ale równocześnie może być ich najgorszym wrogiem.
Czas to najlepszy przyjaciel każdego rodzica. Jest to kołysanka usypiająca niemowlaka, rytmiczne bicie serca smycza życia nastolatka, minuty pełne miłości spędzone na czytaniu bajek przed snem. To momenty pełne radości i uśmiechu, które stają się niezapomnianymi wspomnieniami.
Jak chronometr mierzący kroki dorastania, godzinami bije w obliczu cierpliwych opiekunów – pokazując im ich pociechy coraz bardziej samodzielne i dojrzale. To dzięki niemu zobaczysz pierwsze kroki swojego dziecka, usłyszysz jak niewinne „mama” zamienia się w zdanie, sekundy przedszkola stają się latami szkoły średniej.
Ten sam przyjaciel daje rodzicom chwile odpoczynku, czas na rozwinięcie własnych pasji czy odnajdywanie siebie jako partnera lub partnerki – nie tylko jako opiekuna.
Jednak ten sam czas potrafi również stać się największym wrogiem. Każda minuta, która upływa, niesie ze sobą zmieniającą się rzeczywistość. To także czas, którego nie można cofnąć – utracone momenty, niepowtarzalne okazje, które przemijają nieubłaganie.
Kiedy patrzysz na swoje dorastające dziecko, zauważasz, że czas płynie szybciej niż byś chciał. Zbyt szybko zamienia twoje małe, skrzydlate marzenia w młodego człowieka stojącego na progu dorosłości. Każde urodziny to radosne wydarzenie, ale też symbol upływającego czasu. A wszystko, czego rodzić pragnie najbardziej, to zatrzymać czas.
Jest również wskazówką przypominającą o naszej własnej starości i przemijalności. W obliczu śmierci stajemy się bardziej świadomi wartości każdej minuty spędzonej z naszą rodziną – a czas wprowadza nas w nieunikniony proces starzenia.
Czas jest zatem zarówno naszym największym przyjacielem, jak i najstrasznym wrogiem. Pomaga nam cieszyć się życiem i odchodzić od tych cennych chwil.
Nie umiemy go kontrolować ani zatrzymać. Ale możemy go docenić i nauczyć się jak najlepiej go wykorzystać: dla siebie, dla naszych dzieci, dla szczęśliwej rodziny, która wie, że przemijanie nie jest końcem, ale jedynie częścią wyjątkowego procesu, jakim jest życie. Czas płynie, więc zatrzymajmy się na chwilę i cieszmy się tymi niepowtarzalnymi momentami.
Często słyszymy o tym, że dzieci rosną nam zbyt szybko. Czujemy, jak czas przecieka nam przez palce, kiedy patrzymy na pierwsze, niepewne kroki naszego malucha, a następnie na samodzielnie podejmowane decyzje przez dorastające dziecko. Jak to się dzieje, że w jednej chwili widzimy je bawiące się zabawkami, a już za chwilę widzimy je z tornistrem na plecach, kierujące się do szkoły? Odgrywanie roli rodzica jest nieustającym wyścigiem z czasem – wyścigiem, który wydaje się nie mieć końca.
Ale czy na pewno zawsze tak jest? Czy czas zawsze jest naszym wrogiem?
Oczywiście z jednej strony przeraża nas to, jak szybko nasze dzieci rosną i jak szybko dochodzą do etapu dorosłości. Ale z drugiej strony obserwowanie, jak nasz maluch z dnia na dzień uczy się czegoś nowego, jest jednym z największych przywilejów rodzica. To wtedy zaczynamy postrzegać upływający czas jako coś pięknego.
Czas to nasz największy wróg, bo kradnie od nas te małe momenty, które chcielibyśmy zatrzymać na zawsze. Każde „ostatnie” – ostatni raz, kiedy pomagamy im zawiązać buty, ostatni raz, kiedy czytamy im bajki na dobranoc – staje się gorzkim przypomnieniem o przenikliwości i nieubłaganej sile czasu.
Ale czas to także nasz najlepszy przyjaciel. Bez upływu czasu nie mielibyśmy możliwości doświadczenia prawdziwej radości rodzicielstwa. Cieszenia się każdym etapem życia naszego dziecka, obserwowania jak rośnie, jak uczy się nowych rzeczy i jak staje się samodzielne. Bez czasu nie moglibyśmy docenić całej drogi, jaką przebyliśmy razem – od małego niewinnego niemowlaka do dorosłej odpowiedzialnej osoby.
Czas jest więc wieloznacznym pojęciem dla każdego rodzica. Jest nim tylko dlatego, że tak mocno działamy na emocje. Wywołuje smutek, lęk, ale także radość i spełnienie. To co dla jednego rodzica może być smutnym przypomnieniem, dla innego może być motywacją do docenienia dzisiejszego dnia.
Tak więc, zamiast postrzegać czas wyłącznie jako naszego wroga, nauczmy się go doceniać. Dajmy sobie przestrzeń do cieszenia się małymi chwilami. Doświadczajmy pełni rodzicielstwa tu i teraz, zamiast nieustannie martwić się o to, co przyniesie jutro. Czas jest z nami – i przeciwko nam. Nauczmy się z nim żyć.